Forum
Dyskusja na temat
27-06-2011
kędzior (cantyousee@wp.pl)
...witam! mi tez walnelo kolano na Hali gasiennicowej wiec niby zaliczam sie do tych niedpowiedzialnych hehe :) co do tematu "wypadki w gorach" to wg mnie sa osoby z zerowym doswiadczeniem ktore wybieraja sie w gory nie do konca swiadome trudnosc terenowych i robia to przy slabej pogodzie.... pogoda jest bardzo waznym czynnikiem i tyle...wiem ze jak ktos laduje w tatrach i nagle zasypalo sniegiem,jest mu przykro ale zrob trase ktora dzasz rade zrobic i zobaczysz super widoki a nie ryzykuj zycia tak po prostu...jestem mieszczuchem i raz na rok(maks dwa) jezdze w gory ale kombinuje z pogoda na maxa!!! laduje w schronisku i obczajam pogode...jesli jest ok ide na max i witam wschod slonca i zegnam jego zachod na szlaku. jesli ma by lipa nie ide dalej niz np 2-3 godziny od schroniska.... do schroniska docieram ubrany i wyposazony normalnie jak do kimy w schronisku... wstaje skoro swit i ruszam w gory ubrany w dobre buty,kurtke,polar,spodnie w miare normalne,plecak,mape,zarcie,wode!!!!!!!!!!! 2 razy wiecej niz myslisz!!!!! jedzonko i czekolada sie przydaje....rekawiczki,czapka itp....no i oczywiscie warto miec latarke...najlepiej czolowa...nawet tak za 20zl...to tez ratuje zycie.... tatry sa piekne ale warto w nich tracic zdrowie czy zycie przez glupoty??...po prostu jechac zaopatrzonym i przygotowanym i po to sa takie fora ..zeby doradzac i przestrzegac... pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!
24-06-2011
wacław
Proszę się nie martwić.
TOPR mnie nie wspomaga i nie inspiruje.
To raczej zdrowy rozsądek będzie winien, gdy go chwilowo zabrakło.
Wiele wypadków widziałem w górach. Większość to wina rodziców, samych dorosłych, którym się coś bez odrobiny przemyślenia zamarzy, braku postawowej wiedzy o tym, czym są góry, organizatorów wycieczek szkolnych, górskich, "złych" przewodników itp.
Gdy słyszę, /częściej czytam/, że śmigłowiec lata jak opętany nad Tatrami a potem konkluzja: potłuczenie, kontuzja, udar kolana lub stawu skokowego na Kalatówkach lub Hali Gąsienicowej, to ręce opadają. /Większość to dzieci ze szkolnych wycieczek -niesteyt i senorzy - też niestety!/.
Skądinąd nie można mieć także pretensji do ratowników, że w takich błachych incydentach uczestniczą, używając przy tym drogocennego sprzętu. Zdrowie, zwłaszca życie jest największą wartoścą i tyle. Tak jak korzystając z drogi, tak i z gór, róbmy to rozsądnie.
Mówiąc to, choć chyba to nie najlepsze odniesienie, chciałem pobudzić wspólnotę tatrzańską na tym forum do większej releksji i mobilności, by jak najwięcej z nas zdrowo i samodzielni ezeszło z gór w doliny..
Pozdrawiam!
27-04-2011
Andrzej
strona nie działa
07-04-2011
avalanche
Witam,
przeprowadzam krótkie badanie dotyczące częściowo wypadków w Tatrach i ich zapobieganiu,
prosze o wypełnienie anonimowej ankiety:
http://www.ankietka.pl/ankieta/58128/wypadki-w-tatrach.html
wyniki posłużą do pracy mgr.
z Góry dziękuję :)