Forum
Dyskusja na temat
26-07-2012
Piotrek
kopulasty dach na sczycie było bardzo dobrze widac ,zarys szczytu nie gorzej takze bardzo sie ucieszyłem z mojego zakupu:)faktycznie mapę mam srednio dokładną ( całe tatry na jednej mapie)a szczyt wystawał znad koszystej lub wołoszyna
26-07-2012
Wacław
No, cóż, nie po raz piewszy przytrafia m i się posądzenie Kogoś o błąd.
Uważałem po bliższym zapoznaniu się z dostępnymi mi mapami, że Łomnica może być /nie do końca/ przesłonięta /północnym skłonem Koszystej i Wołoszyna, Baranich Rogów a zwłaszcza Pysznym Szczytem, niewiele niższym od Łomnicy i tylko około 400 m. przed nią .
Reasumując - niewidoczna z Gubałówki. /mapę chyba masz mało dokładną./
Patrzyłeś z boku, z prawej, , ponadto z niższej wysokości. Tym bardziej znamienite odkrycie.
Gratuluję.
Na stare lata przyjdzie mi wybrać się na Gubałówę z lornetką.
25-07-2012
kędzior (cantyousee@wp.pl)
...wiec gratulujemy Koziego Wierchu...!!! moj chyba ulubiony szczyt w tatrach :) pozdrawiam!!
25-07-2012
Piotrek
sam sie zdziwiłem:)dopiero patrząc na mapę zobaczyłem ze faktycznie nie ma jej co zasłonic, obserwowałem ją na 3\4 wysokości Gubałówki pod kolejką krzesełkową a poznałem po srebrnym dachu obserwatorium:) widocznośc była bardzo dobra,niestety w kolejnych dniach padało i z moich planów udało się zaliczyc Kozi Wierch ,na resztę pogoda nie pozwoliła
25-07-2012
Wacław
Gratuluję Piotrek dobrej lornetki i nie gorszej widoczności.
Łomnica jest w odległości 24 km.
Nie wiedziałem, że ją można z Gubałówki zobaczyć.
Po czym poznałeś, że to ten szczyt a nie jeden z bliższych nam na tej linii ?
23-07-2012
Piotrek
kupiłem jednak tą lornetkę:)faktycznie na dłuzsze trasy nie jest tak przydatna ale np na popołudniowy spacer na gubałówkę warto ją miec-przy dobrej pogodzie mozna zobaczyć np Łomnicę:) a no i oczywiscie dla mnie-pierwszy raz w rejonie orlej perci -obejrzeć "z bliska" jej poszczególne fragmenty i ludzi nią wędrujacych
05-06-2012
Piotrek
Jeśli sie nie wystraszę to spróbuje:) bardzo dziekuje za rady
Pozdrawiam
05-06-2012
Wacław
Film nieraz postraszy ponad miarę o czym świadczą liczne wpisy na tym forum.
Gdy już będziesz na szczycie, zejdź sobie kawałek na polską stronę, do miejsca gdzie się kończą łańcuchy. Po drodze tylko jedno trudniejsze miejsce.
Zobaczysz kto się tam wdrapuje w lecie.
Zajmie Ci to w obie strony do 15 min.
04-06-2012
Piotrek
faktycznie dam sobie spokój z tą lornetką,a Rysy hmmmm...oglądałem filmy z polską strona i chyba to jeszcze nie dla mnie( nie mam duzego doświadzczenia) ,na pierwszy raz wybiorę ten bezpieczniejszy wariant .
02-06-2012
Wacław
Cieszy mnie to, że przybywa w tym portalu reprezentantów Kielecczyzny, którzy pasjonują się Tatrami.
Swego czasu śledziłem rozwój tej naszej >Społeczności Tatrzańskiej<, stwierdzając nie bez zdziwienia, że tylko turystów spod Gór Świętokrzyskich w tym gremium brakuje.
Dziś już ten niedobór został nadrobiony.
Wracając do tematu: Sugestie Twojego rozmówcy są rzeczowe.
Taki sprzęt bardziej będzie wadził swą wagą, na trudnych i długich trasach letnich bardziej potrzebny jest dodatkowy pojemnik z napojem a takie sobie planujesz. Na lornetkowanie szkoda czasu !!!
Dlaczego te Rysy od strony słowackiej?, zyskasz dużo na czasie /i na kosztach/, schodząc na naszą stronę. Wyjazd z Z-nego linią STRAMA około godz. 6 rano, przesiadka w Smokowcu na kolejkę do Popradzkiego Plesa ...
Pozdrawiam
30-05-2012
Piotrek
no trzeba troszkę nogi szykowac do wysiłku:)jestem z okolic staszowa ,z tego forum wiem ze Pan pochodzi z kielc:)
29-05-2012
waclaw
Na Łysicę sobie wchodzisz, podaj skąd jesteś, górale niskopienni też zaistnieli pod Tatrami..
Pozdrawiam. Wacław
28-05-2012
Piotrek
w tym roku plan -szpiglasowy,kozi ,krzyzne i rysy ( słowacka strona).no własnie z jednej strony bardzo fajna rzecz ta lornetka a z drugiej dodatkowy balast który trzeba wniesc razem ze soba ;/pomyśłałem o tym dopiero podczas niedzielnego spacerku na łysice;) kiedy nogi troszkę poczuły wchodzenie pod górke:)
28-05-2012
Dariusz Karwowski
Napiszę z autopsji, bo takiego zakupu dokonałem z podobną myślą.Z jednej strony- "wzmocniony" wzrok zaprowadzi nas dalej niż nogi i w miejsca niedostępne, ale... Tylko raz zabrałem lornetkę na szlak i jak się okazało, przez cały czas leżała bezużyteczna w plecaku, mimo sprzyjającej pogody do obserwacji (i już nigdy więcej, nie zabrałem jej ze sobą ).Po prostu w chwilach przerw, wolałem wykonywać zdjęcia i na taki dodatkowy ciężar aparatu foto się godzę.Zasadniczym kryterium jest to, gdzie będziesz ją zabierać? Jeżeli w mało wymagające szlaki, bez obciążenia czasowego - to bez wątpienia warto.Na trudniejszych szlakach, jak dla mnie był to, nie wykorzystany 1kg balast.Ponadto, za dużo czasu bym tracił na wyjmowanie i następnie chowanie lornetki do plecaka.Nie można też zapominać, że w górach pogoda często będzie nam utrudniać obserwację.Konkludując, najistotniejsze jest jednak moim zdaniem to - czy nie będzie przeszkadzać Ci, te dodatkowe obciążenie, bo po całym dniu marszu chcielibyśmy wyeliminować każdy niepotrzebny gram.Pozdrawiam.Darek
28-05-2012
Piotrek
mam na mysli lornetke 10x 50
28-05-2012
Piotrek
zastanawiam sie nad zakupem lornetki,zabieracie ja ze sobą w góry? jesli tak jakie?
wybrałem sobie nikon action VII,podobno bardzo dobry sprzęt,lecz teraz zastanawiam się nad jej gabarytami i wagą ok 1 kg .Warto cos takiego nosic ze sobą czy lepiec wybrac cos lzejszego ?