Forum
Dyskusja na temat
26-05-2013
kędzior (cantyousee@wp.pl)
Hej edyta180
Ze Szpiglasowego Wierchu można też zejść żółtym szlakiem (ceprostradą) do MOka. Jeśli chodzi o wady to są tam tłumy ludzi niemal zawsze. Co do zalet to troszkę krótszy czas z tego co pamiętam no i fakt, że schodzimy inną drogą niż wchodziliśmy. Również dwa miejsca na herbatkę ale niestety asfalt. W trakcie załamania pogody można szybko zejść i np skorzystać z bryczki (osobiście nie używam) w celu szybkiego powrotu np w trakcie nadchodzącej burzy... pozdrawiam!!! jakby co to służę pomocą ... e-mail u góry :)
25-05-2013
edyta180
Hej. Po przeczytaniu Twoich opinii i Piotrka , zdecydowałam , że wybierzemy się jednak na Szpiglasową i to od strony 5-tki . Mam nadzieję , że to dobry wariant, poza tym, w razie czego mąż mnie będzie holował , jego kondycja jest na medal. Na rozruch zaplanowaliśmy Halę Gąsienicową od Jaworzynki , może , zawędrujemy na Rusinową Polanę . Zobaczymy jak dopisze pogoda. Jak wrócimy to napiszę , jak było. Pozdrawiam.
25-05-2013
kędzior (cantyousee@wp.pl)
Co do Szpiglasowego to może nie jest krótka trasa ale chyba nie jakaś mega męcząca (gdy idziemy na lekko) wg mojego uznania. W tatrach zachodnich są długie i wyczerpujące podejścia.Na Czerwonych jest długie podejście,parę zejść i podejść na kolejne szczyty i długie zejście po kamlotach. Na szpiglasowym mamy asfaltową drogę,potem lekkie wchodzenie spacerowe,potem ostre podejście czarnym do 5 stawów,później spacerek,dalej podejście,fragment z łańcuchami i podejście pod szczyt. Fragment podejścia z 5tki na przełęcz praktycznie nie męczy pomimo pokonania kilkuset metrów.Zejście ze szpiglasowego dużo szybsze od wejścia,po drodze można zjeść coś w piątce albo na koniec dnia w roztoce... wg mnie spoko trasa mimo, iż atakowałem szpiglasowy tylko z 5 stawów ale znam trasę i polecam. Zresztą pewnego dnia byłem na Szpiglasie a następnego poranka obudziłem się w chochołowskiej i pakowałem plecak ruszają na podbój Tatr Zachodnich (kawał drogi :) ) pozdrawiam!!!
24-05-2013
edyta180
No i tu mam dylemat, odnośnie wyboru trasy cały czas . Wiem ,że na Szpiglasową jest dużo wyżej , jednak sporo osób woli ją niż wejście na Wierchy!? Nadal się zastanawiam i czekam na opinie innych, jednocześnie zaczynam ćwiczyć kondycje , bo czasu coraz mniej.
23-05-2013
Piotrek K
Na twoim miejscu wybrałbym sie na czerwone wierchy.Jest bliżej i mniej wysokosci do pokonania niz na szpiglasowa a jesli kondycja nie pewna to lepiej nie wybieraj sie na takie dalekie trasy bo szpiglasowa to kawałek drogi .A czerwone wierchy spacerkiem mozna zrobic :D ja w pazdzierniku wyszedłem z kir o 7 rano - 0 14 byłem na dole ,1 godzina przerwy na ciemniaku 1 na małołączniaku tak wiec czas miałem dobry .Ale pamietam ze ledwie weszedłem na ciemniak -wymeczył mnie lepiej jak rysy:)
23-05-2013
edyta180
Zapomniałam dodać, że w sierpniu byłam na Gęsiej Szyi , idąc od Wierchporońca przez Rusinową Polanę. Chciałam powrócić na Rusinową , gdyż 3 lata temu zaczynając moją przygodę z Tatrami odwiedziłam Wiktorówki , niestety wtedy Gęsia Szyja była nie dla mnie.
23-05-2013
edyta180
Witam. Bardzo dziękuje za rady. Zdaje sobie sprawę, że trasy są rzeczywiście różne. Tatry Zachodnie znam lepiej ,niż Wysokie , byłam tylko nad Morskim Okiem. Natomiast tak jak pisałam w Zachodnich weszłam na Rakoń przez Grzesia i w tamtym roku w czerwcu atakowałam Kondracką Kopę z Kuznic.... Niestety na wysokości 1700m . musiałam zawrócić . Dla mnie podejście męczące , do tego w pełnym słońcu w temp. ok.26 stopni , kondycja zresztą była , co tu kryć , raczej marna. W tym roku wybieram się również w czerwcu - 20 -ego. Mam nadzieje , że pogoda dopisze i moja forma też . Już zaczęłam treningi. Jeśli możesz polecić fajną trasę w Tatrach , byłoby miło.Pozdrawiam.
23-05-2013
kędzior (cantyousee@wp.pl)
Hej edyta180
To są dwie całkiem różne trasy bo jedna w Tatrach Zachodnich a druga w Tatrach Wysokich. Sprecyzuj kiedy chcesz się tam wybrać bo co nieco śniegu jeszcze leży w górach. Dwie zupełnie różne wycieczki a obydwie ciekawe widokowo. Obydwie trasy ok 8 godzin wg mapy.Czerwone Wierchy są piękne i mają swoich fanów.Wejście na Szpiglasowy jest ciekawe pod tym względem, ze przechodzimy przez 5 Stawów widząc wiele szczytów dookoła a na górze mamy widok na parę dolin. Widać grań od Świnicy po Wołoszyn,widać Tatry Zachodnie, Mięguszowiecki szczyty i ciemnosmreczyńskie stawy itp itd. W drodze na przełęcz jest krótki odcinek gdzie można zaznajomić się z łańcuchami. Nie jest to trudny odcinek i nie ma się czego bać.Często jest tam trochę mokro ale nie ma specjalnej ekspozycji więc polecam na początek poruszania się po łańcuchach. Warto iść na szczyt bo jest to parę minut łatwego wejścia od przełęczy.Co do czerwonych Wierchów to może wypowie się ktoś kto bardziej zna Tatry Zachodnie. Ja je lubię ale wolę poruszać się w Wysokich. Zresztą ja osobiście siadam kondycyjnie w Zachodnich a Wysokich jest ok pomimo wysokości (pewnie dlatego, że używam też rąk odciążają nogi) :) pozdrawiam!!
22-05-2013
edyta180
Witam. Proszę o radę czy wybrać trasę na Czerwone Wierchy czy na Szpiglasową Przełęcz. Dodam ,że od niedawna chodzę po Tatrach. Jak na razie zdobyłam Halę Gąsienicową przez Jaworzynkę , Grzesia i Rakoń. PS. na Czerwone Wierchy planuję wchodzić przez Ciemniaka.