Forum
Dyskusja na temat
04-07-2013
marcin
Jeżeli Szpiglasowy W. można porównać do Wołowca to chyba się skusimy na dołączenie go do kolekcji "zdobytych" szczytów. Chłopaki będą się cieszyć tym bardziej, że będzie to dla nich niespodzianką. Od dawna im mówiłem, że ten szczyt odpada, bo wydawał mi się on trudny (widać nie zawsze można się opierać na YT);).
Dziękuję wszystkim za cenne rady i podpowiedzi, szczególnie Tobie Doroto. Jeszcze miesiąc do naszego wyjazdu i dużo może się zmienić. Zdam relację jaką część planu udało nam się zrealizować.
Do usłyszenia,
Pozdrawiam
02-07-2013
dorota-w
do Marcina.
Szpiglasowy W. uchodzi za "łatwiejszy " szczyt, bardziej porównywalny z Wołowcem, na pewno nie z Giewontem. Brak tam technicznych ułatwień.
Oczywiście, w górach opieki, uwagi i nadzoru nad młodymi nigdy nie za dużo, także, a może nawet zwłaszcza - w spokojnych i wydawać by się mogło - bezpiecznych miejscach. Dekoncentracja powoduje tam liczne urazy, potłuczenia, czego dowodzą historie pewnych wycieczek szkolnych.
Czyli - najtrudniejszy będzie dla Was Giewont choć mu do 2 tys. sporo brakuje, więc tam - nie idźcie w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam.
02-07-2013
Marcin
Ale czy Szpiglasowy Wierch nie będzie dla nich za trudny? Oni oczywiście chcą, jestem też przekonany, że wejście nie stanowiło by dla nich większego problemu technicznie ale zawsze się obawiam, że chwila nieuwagi może skończyć się źle. Jak zobaczyłem Kościelc po którym wchodzi się jak po zjeżdżalni z dużym nachyleniem to jestem pewien, że bez dodatkowej asekuracji byłyby problemy. Próbuję więc unikać takich tras przynajmniej na ten czas. Czekam, aż podrosną i nabiorą większego respektu do gór. Chociaż jak pamiętam ja mając dopiero 17, 18 lat takiego nabrałem. Ma to też swoje dobre strony gdyż mapa przebytych szlaków i zdobytych szczytów cały czas ma "białe plamy" i jeszcze kilka lat zabierze nam zapełnianie jej. Pewnie później usłyszę od synów "Tato tu już byliśmy, chcemy gdzie indziej". Ale to za jakiś czas;)
Pozdrawiam, Marcin
01-07-2013
dorota-w
Widać Marcinie, że wszystko macie rozpracowane i nawet zła pogoda Was nie zaskoczy.
Synowie zawzięli się na W. /dwutysięcznik/, ale nie przegapcie innych tatrzańskich "drapaczy chmur", będących w zasięgu planowanych tras: Beskid ponad Prz. Liliowe i Szpiglasowy Wierch - 10 min. od przełęczy. Oba szczyty nietrudne a kolekcja będzie pełniejsza.
Pozdrawiam
01-07-2013
Marcin
Witam,
Te przerywniki jak:
3- Pol. Rusinowa
6- Jaskinie w Kościeliskiej, Wąwóz Kraków, Smocza Jama
ustawiłem jako dni względnego odpoczynku żeby chłopaki odzyskali siły i chęci do dalszej wędrówki. Baseny na Szymoszkowejbyły dla nich jak najlepsze spa dla mojej żony;). Sprawdzało się to poprzednim razem więc i tym razem tak planuję.
Zamieszkamy na Krzeptówkach a małżonka która nie chodzi po górach zawsze nas podwiezie pod wejście. Także to nie stanowi problemu przez który byśmy tracili dodatkowy czas.
Doroto, zrozumiałem Cię właśnie tak jak napisałaś. Co do biletów to jak pamiętam kilkudniowe wychodzą korzystniej cenowo. A co do zgubienia nie ma mowy, są to cenne pamiątki (chociaż ostatnio szukałem mapy z pieczątkami ze schronisk z zeszłego roku i nie znalazłem;)).
Wiem, że plany planami a zweryfikuje je pogoda, kondycja i wiele innych czynników nie do przewidzenia. Było tak i poprzednim razem. Np. poszliśmy do Chochołowskiej, spędziliśmy noc w schronisku z zamiarem "zdobycia" okolicznych gór nazajutrz. Niestety pogoda nie dopisała. Kiedy wracaliśmy na tyle się wypogodziło, że poszliśmy szlakiem przez
Iwaniacką do Kościeliskiej. Była to super wycieczka po super szlaku ale Wołowiec, dwutysięcznik, czeka na zdobycie jak się wyraził mój syn. Myślę jednak, że trzeba mieć jakieś cele i dostosowywać się się do panujących warunków. A celami są:
- Nosal
- Wołowiec
- Giewont
- Polana Rusinowa
- Mały Kościelec
- Jaskinie w Kościeliskiej
- Zawrat od strony 5SP
- Szpiglasowa Przełęcz
Pozdrawiam
29-06-2013
dorota-w
Cześć Marcin !
W poście z 26.06. radzę, by z Sarniej Skały wrócić do Kuźnic, należy tu rozumieć, że nie dołem a Ścieżką nad Reglami przez Kalatówki. Wspominając o pilnowaniu biletów - wówczas dwukrotnie za dnia wchodzilibyście przez tzw. "bramki" w Tatry.
To takie uwagi by mój tekst był jednoznacznie odebrany.
29-06-2013
Wacław
Marcinie !
Poinformuj jeszcze, czy będziecie mieć tam auto do dyspozycji, także czy masz już wybrane /dobre/! miejsce na kwaterę w Z-nem bądź okolicy.
To są zasadnicze kwestie dla każdego planu, żeby miał sens.
Te dwie wycieczki końcowe z ostatniego planu także wątpliwe, bo nie wiadomo gdzie nocleg ? Także Rusinową można wzbogacić o nieodległe ciekawe miejsca ! /a nie tam i z powrotem na Palenicę B./
Jak wspomniał Kędzior, takie szczegółowe planowanie nie sprawdza się w Tatrach, bo jest multum przyczyn, których dziś nie przewidzisz, więc radzę się już na nim nie skupiać ponad niezbędną potrzebę.
Wystarczy jechać z wiedzą, co będziecie tam robić przez 2-3 pierwsze dni.
Pozdrawiam.
28-06-2013
Marcin
Witam
Podzwoniłem po schroniskach i racja brak miejsc. Tak więc noclegi odpadają. No chyba, że zaryzykuję podłogę w 5SP. Chłopakom na pewno się spodoba. Plan mi się układa teraz tak:
1- d.Białego, Sarnia Skała, Nosal
2- d.Chochołowska
3- Pol. Rusinowa
4- d.Strażyńska, Giewont, Kuźnice
5- Kuźnice, Murowaniec, Czarny Staw, Mały Kościelec, Garb, Czerwone Stawki, p.Świnicka, Kasprowy i kolejką na dół (myślę, że bezpieczniej wchodzić)
6- Jaskinie w Kościeliskiej, Wąwóz Kraków, Smocza Jama
7- Palenica, d.Roztoki, schronisko 5SP, Zawrat, mam nadzieję, że nocleg
8- p.Szpiglasowa, Czarny Staw, schronisko MOko
Dzięki za dotychczasowe zainteresowanie i czekam na dalsze rady.
27-06-2013
kędzior (cantyousee@wp.pl)
Marcin
Witam! pogoda wiosenno-letnio-wrzesniowa jest bardzo zmienna i z powodu rezerwacji mozna gdzies utknac na pare dni :( spanie na glebie jest ok ale gdy mamy dzieci ze soba to jest trudniej... :( ruszanie z zakopca tez jest slabe gdy spimy w jednej kwaterze bo wszedzie daleko :( nie ma co planowac wszstkich dni pod rzad bo to nigdy nie wypali... :( (rzadko) najlepszy jest spontan ale to niestety na ciężko :/ i mieszajac schroniska mozna zejsc do zakopca lapiac cos spod dworca i na ogol jest ok i mozna utargowac :)
moja opinia:
1- Nosal -testowe wejście SPOX
2- d.Chochołowska - Grześ, Rakoń, Wołowiec MEGA CIEZKO DLA DZIECI
3- d.Strążyńska, Giewont (obiecany w zeszłym roku), nocleg w Kalatówkach
4- Kasprowy, Świnicka Przełęcz, Mały Kościelec, Czarny Staw OK TYLKO ROZSĄdnie
5- Polana Rusinowa, Jaskinia Mylna
6- d.Roztoki do d.5SP, Zawrat, nocleg w schronisku(spanie na glebie prawie pewne) ale najlepszy klimat
7- przez Szpiglasową przełęcz do MOka, Czarny Staw... ze schroniska luzik ok 2 godz do MOka a pozniej na czarny staw moment ale meczacy i widoki jeszcze śnieżne... pozdrawiam!!!
27-06-2013
dorota-w
Marcinie.
A może lepiej zrobić odwrotnie?
Najpierw zadzwonić do wybranych schronisk, czy da się zarezerwować noclegi i do tego dostosować plan tras.
Może się okazać, że przyjdzie zamieszkać w Z-nem, bo czasu już teraz brakuje.
Sierpień to na ogół oblężone Tatry i schroniska pełne.
26-06-2013
Marcin
Co do noclegów, to jeszcze dwa miesiące. Jak ustalę ostateczny plan to podzwonię. Planuję schronisko na Hali Kondratowej zamiast Kalatówek.
Planuję podejść na Liliowe ze schroniska i zejść przez Przełęcz Świnicką. Jest trudniejsza fakt, ale myślę, że młodzi dadzą radę a bliskość wysokich gór działa na nich bardzo motywująco. Przez tydzień musiałem im tłumaczyć, że Kościelec odpada.
Dol. Białego-Sarnia Skała-z niej powrót do Kuźnic chyba od tego zaczniemy. To dobry pomysł na testowy odcinek i można coś fajnego zobaczyć (sam nie byłem ale fotki robią wrażenie).
Rusinowa to ukłon w stronę małżonki która nie chodzi po górach. Chcę ją zaciągnąć na najpiękniejszą Polanę jaką widziałem w Tatrach.
Co do jaskiń to po ubiegłoroczym przejściu przez Mroźną młodzi chcą zobaczyć wszystkie ale Wąwóz Kraków i Smocza Jama to dobre połączenie lżejszej wycieczki.
Wołowiec to pomysł moich synów, dwu tysięcznik, musi być zdobyty;).
Co do Czarnego Stawu pod Rysami zobaczymy jak będzie z kondycją po Szpiglasowej Przełęczy.
Dzięki za podpowiedzi i czekam na dalsze.
Pozdrawiam.
25-06-2013
dorota-w
....za wcześnie, by napisać co myślę o planie, bo:
-czy masz zarezerwowane noclegi? Kalatówki/hotel, czyli dość drogo, w "Piątce", bo chyba o nią chodzi - będzie tłok.
Na Kasprowy kolejką? Swoje odstoicie w dodatkowej kolejce, zwłaszcza przy pogodzie. Na Kasprowy może pieszo, ale z grani zejść Przełęczą Liliowe a nie ze Świnickiej. /trudniejsza/.
-postudiuj ten przewodnik - opisy szlaków, bo odżegnujesz się od łańcuchów, a oprócz Giewontu widzę jeszcze kilka takich miejsc. Albo Nyka - Tatry Polskie. Jest kilka tematów w tym forum i można coś z tego wybrać.
Plany dzienne. Jeśli nie traficie do Z. popołudniem, to I dnia zróbcie coś ambitniejszego. Np. Dol. Białego-Sarnia Skała-z niej powrót do Kuźnic i stamtąd na Nosal. /nie zgubcie biletów do TPNu./
-V dzień: Rusinowa i Mylna ? mało sensowne. Dlaczego Mylna, lepszy dla młodych będzie Wąwóz Kraków i Smocza Jama, też z łańcuchami i latarką.
Pogoda sierpniowa - z reguły lepsza od lipcowej.
Plany może Ci zweryfikować przemęczenie synów: Czarny Staw pod Rysami, Wołowiec ?
wybacz, ale: dolina jest Strążyska, a przełęcz - Iwaniacka.
Przemyśl i odpowiedz, pozdrawiam.
25-06-2013
Marcin
Witam wszystkich,
Kilkanaście lat minęło jak byłem na szlaku. Rok temu zdecydowałem się w końcu zabrać swoich synów 8 i 7 latka do Zakopca aby pokazać im piękno gór. Zaliczyliśmy przejście z Chochołowskiej do Kościeliskiej przez Iwanicką przełęcz, Jaskinię Mroźną, d.Małej Łąki, Kondracką Przełęcz, zasada była jedna - żadnych łańcuchów więc popatrzyliśmy tylko na Giewont i ruszyliśmy na Kopę Kondracką, Czerwonymi Wierchy do Kasprowego, dolina Roztoki, Siklawica, dolina 5SP, Świstówki do MOka.
Synowie zarazili się górami i od trzech miesięcy planują wyprawę 2013 (wyznacznikiem były oczywiście najwyższe szczyty i wujek google). Ja również chciałbym aby ta wyprawa była bardziej wymagająca od poprzedniej ale bez przesady. Nadal utrzymuję zasadę "zero łańcuchów" (z jednym wyjątkiem) ale chcę im także pokazać więcej i na pewno nie chodzić tymi samymi ścieżkami co poprzednio. Mój 7 dniowy plan to:
1- Nosal -testowe wejście
2- d.Chochołowska - Grześ, Rakoń, Wołowiec
3- d.Strążyńska, Giewont (obiecany w zeszłym roku), nocleg w Kalatówkach
4- Kasprowy, Świnicka Przełęcz, Mały Kościelec, Czarny Staw
5- Polana Rusinowa, Jaskinia Mylna
6- d.Roztoki do d.5SP, Zawrat, nocleg w schronisku
7- przez Szpiglasową przełęcz do MOka, Czarny Staw
Co myślicie o takim planie, czy nie za dużo?
Jestem pewien, że młodzi wytrzymają ale ma być to zabawa a nie mordęga.
Jeszcze mam pytanie o pogodę w sierpniu, jak to wygląda w Tatrach?
Pozdrawiam, Marcin