Forum
Dyskusja na temat
Strona: < poprzednia | 1 | 2 | następna >
05-09-2016
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Zdjęcia i opis z mojej weekendowej wyprawy na Chłopka w galerii, a tu: https://www.youtube.com/channel/UCKDJp8011soFq78Dbp5JxGQ aż 7 filmów. Polecam i pozdrawiam.
01-08-2016
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Sławku, nic straconego, w końcu nadrobisz :) Spędziłem ciekawą noc na i pod Świnicą, w nocy musiałem się ewakuować. Galeria już jest, a tu: https://www.youtube.com/channel/UCKDJp8011soFq78Dbp5JxGQ dwa filmy z tej wyprawy. Pozdrawiam
26-07-2016
slawek (slawek58@autograf.pl)
Jacku widzę że teraz oprócz wschodów zaczynasz podziwiać zachody słońca na szczytach Tatr. Jedyny jak dotychczas biwak miałem na Rohaczu Ostrym. Było to kilka lat temu, jednak wtedy lało i ani zachodu ani wschodu słońca nie było widać. Mam nadzieję że w tym roku się uda.
25-07-2016
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Wacławie - Piękną wyprawę zorganizowałeś siostrze, sporo jej pokazałeś, i pewnie co nieco zachwyciłeś ją pięknem tych gór :)
A w "społeczności tatrzańskiej" wrzuciłem galerię w 2 częściach z mojego z Natalią "Kościelcowania" - szerszy opis w samej galerii. Za to tu: https://www.youtube.com/watch?v=VB9tPAbL-dM film z brzasku przed wschodem słońca, na szczytu Kościelca.
Pozdrowienia dla znajomych i nieznajomych tatrzańskich fanatyków :)
29-06-2016
Wacław
Osoba o której wspomniałem w poprzednim poście, czyli o mojej siostrze, jest na tym forum o tyle istotna, że nie należy do kategorii bywalców gór. W Tatrach w zasadzie po raz I w życiu !
Zwiedziliśmy na początek całą Dol. Kościeliską, czyli m.in. z Mroźną, aż po Staw Smreczyński. To było swego rodzaju rozpoznanie jej możliwości.
/O istotnych miejscach w samym Z-nem nie wspomnę/.
Następnie Wyżnią Przełęcz Kondracką pod Giewontem czyli od Strążyskiej po Kondratową, dalej od Wierch Porońca przez Rusinową i Wiktorówki do Schroniska Roztoka, w końcówce pobytu przejście z Roztoki i 5 Stawów przez Świstówkę Roztocką do Morskiego Oka.
Po trzech dniach takich "lekkawych" wędrówek spostrzeżenie siostry:
"widzę, że tacy ludzie jak my po Tatrach nie chodzą". A kto ?
Trochę młodsi i znacznie młodsi czyli pokolenie naszych dzieci i wnuków.
I drugie spostrzeżenie adresowane do mnie na koniec tych wędrówek.
Masz wspaniałych przyjaciół ale oni są zdecydowanie młodsi od ciebie.
Odp. starszych też miałem, ale w najlepszej formacie odpowiadając - oni przestali już chodzić po górach.
Zatem pozdrawiam serdecznych przyjaciół górskich których miała okazję spotkać moja siostra i zrobili na niej takie wrażenie: Krystynę, Andrzeja, Jacka.
29-06-2016
Wacław
Dziękuję za miłe wspominki osobom, dla których równie ważne jak trasa i zdobycze tatrzańskich wierchów jest towarzystwo, którym można się też w swoisty sposób usatysfakcjonować.
Pozdrawiam zatem wszystkich z którymi dane mi było się zobaczyć, jak i tych z którymi moje drogi się rozeszły.
Nic straconego, damy radę przy kolejnych odwiedzinach naszych górek.
Tym razem z przyczyn obiektywnych, raczej niezależnych ode mnie, odbyłem skróconą wycieczkę, /taka jakby odmiana włóczęgi/, po raz pierwszy /w Tatry/, ze swoją siostrą Hanią. Od lat się do tego przymierzaliśmy.
Było to dla mnie wyzwanie, jak jej nie zamęczyć a zarazem pokazać Tatry jak najpełniej. Myślę, że to się powiodło.
O trasach, naszych odczuciach i spostrzeżeniach, w kolejnym poście.
21-06-2016
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Jako, że w moim życiu ostatnio sporo się zmieniło (rozpadł mi się związek z Kingą, z którą do tej pory mieszkałem), to weekendy mam ostatnio trochę zajęte (przeprowadzki itd), byłem więc tylko w ostatnią niedzielę w Tatrach. Udało mi się dogadać z Wacławem, że będzie jeszcze wtedy w Zakopanem. Poszliśmy niespiesznym tempem na Kasprowy Wierch, po drodze zaskoczył nas znany tu niektórym forumowicz Darek, którego bardzo miło było mi poznać. Pogoda w miarę dopisała, tylko przez chwilę kapał deszczyk. Weszliśmy zielonym szlakiem, zeszliśmy żółtym do Hali Gąsienicowej, przystanek Murowaniec (czysto techniczny) i w dół przez Dolinę Jaworzynki. Dużo przyjemnych wspomnień, ciekawych pogadanek kilka odbyłem z Wacławem, z niego piechur o niesamowitej wiedzy i szacunku do gór, to była czysta przyjemność. W Zakopanem poznałem też siostrę Wacława, Hannę, z którą przy truskawkach też co nieco powymienialiśmy poglądy. Wypad krótki (wyjazd z Krakowa w niedzielę o g.6, powrót na g.22), ale bardzo pozytywny. Galeria z wypadu jest już na stronie, polecam. Aha, tylko wspólne zdjęcia były robione klasycznym obiektywem, całą resztę robiłem obiektywem mocno zbliżającym, dlatego też góry są tym razem raczej w szczególe niż w ogóle. Wacławie, do jak najszybszego zobaczenia :) Wspominałeś o wrześniu, mam nadzieję że wtedy się uda :) Pozdrowienia dla całej forumowej społeczności, z którą mam nadzieję odbyć jak najwięcej ciekawych wypadów w tym jeszcze sezonie :)
28-05-2016
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Wacławie! Dzięki za polecenie mojej galerii :) W międzyczasie wrzuciłem z majowego wypadu z siostrą na Kasprowy Wierch - wegańskie rodzeństwo razem w górach to nie lada gratka :) Co do czerwca w Roztoce...bardzo bym chciał móc na dłużej tam z Wami pojechać, ale praca, zmiana pracy itd więc pewnie jakoś weekendowo Was odwiedzę. Coś wymyślę i będę się odzywał!
Pozdrowienia dla Forumowiczów :)
16-05-2016
ania
Witajcie Wacławie i Jacku.
Jeśli dam radę to dołączę do Was w czerwcu na kilka dni.
14-05-2016
Wacław
Gdyby nie wpisy i galerie Jacka i Sławka, nudnawo byłoby na tym naszym górskim forum.
Zachęcam zatem do obejrzenia zdjęć z ostatniej galerii Jacka : "Wrota Ch, Szpiglas, Rysy z marca" tego roku.
Gratuluję takich osiągnięć.
Przy okazji można się zorientować jak wygląda przedwiośnie lub wczesna wiosna w Wysokich Tatrach.
Panuje tam pełnia zimy, może jest tylko ciut mniejsze zagrożenie lawinowe, bo śniegi uleżałe a w środku dnia temperatura o kilka stopni wyższa niż w styczniu - lutym, choć niekoniecznie dodatnia.
Nie oznacza to, że dwa miesiące później czyli teraz - jest tam o niebo lepiej.
To uwaga dla osób, które po raz pierwszy życiu chciałyby sobie o tej porze roku zafundować podobną "przyjemność".
Jak wspomniałem w tym temacie uprzednio, zamierzam osiąść w Starej Roztoce około 15 czerwca i trochę tam i w okolicy poprzebywać.
Pozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych forumiarzy !
30-11-2015
Wacław
Widzę, że pomysł na czerwcową włóczęgę w oparciu o Starą Roztokę przekształca się w samoistny byt! Podobnie zaczynaliśmy się zmawiać przed dwoma laty.
Na pytania Piotrka nie da się odpowiedzieć zadowalająco. Auto mieć w zasięgu i do tego bezpiecznie i tanio.
To już przerabiałem z córką parę lat temu. Bazę mieliśmy w Jaworzynie Spiskiej/Tatrzańskiej. To prawie 5 km. od Palenicy B. Po dwu dniach takich eksperymentów, zmuszeni do chodzenia po polskiej stronie, / było to przed 15 czerwca/, zaczęliśmy parkować na P.B. Oszczędzaliśmy dziennie w nogach do 10 km.
Nie da się tych wszystkich warunków pogodzić a jedyna możliwość jaką widzę, to zaparkować na Łysej Polanie - po słowackiej stronie.
W czerwcu jest tam względnie spokojnie i luźno, może nawet i bez opłat, zwłaszcza pomiędzy weekendami.
Ostatnio zamykane zimowo przejście przez Świstówkę Roztocką było już otwarte od 1 czerwca, podobnie jak i 2 pozostałe szlaki tatrzańskie w innych rejonach tych gór w Polsce. Ale na Słowacji te zakazy utrzymają do połowy czerwca.
Pozdrawiam, wh
29-11-2015
kędzior (cantyousee@wp.pl)
Hejka. Ja wraz z Emilią mamy napięty harmonogram i ostatnio zero urlopu ale planowaliśmy pierwszy letni wypad w Tatry Słowackie na ten rok ale może zmienimy termin i wpadniemy do Roztoki. Ciągnie nas w Słowackie ale w czerwcu trochę boję się o Emilę na nieznanych zalodzonych szlakach.Z kolei latem nigdy nie byłem ale spodziewam się lipy.Mamy dylemat i oby do zobaczenia!!!!
26-11-2015
Piotrek K
Ja równiez chetnie wybrałbym sie do roztoki... i chetnie stamtad wyruszyłbym gdzies na słowacka strone bo w tamtym rejonie jeszcze w ogóle nie byłem .Czyli najpewniej byłby zarezerwowac pokój ?zawsze przyjezdzałem samochodem bo najwygodniej i dla mnie najtaniej ,orientuje sie ktos gdzie mozna byłoby go spokojnie zostawic na dwa trzy dni ?
24-11-2015
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Tylko teraz doczekać tego czerwca :) Z mojej strony nic nie gwarantuję, ale zrobę wszystko by móc się z Wami w Roztoce spotkać. Pozdrawiam serdecznie!
23-11-2015
Wacław
Ostatnimi laty kilkakrotnie pomieszkiwałem w Roztoce we wszystkich porach roku. Bywało różnie, schronisko było pustawe lub pękało w szwach. Dużo zależało od pogody i tempa w jakim ustępowała zima, zwłaszcz śnieg i zalodzenia.
W czerwcu kilkakrotnie kulminacja przyjazdów przypadała na weekendy Bożego Ciała.
W 2016 to święto jest w maju, ale zapewne też trudniej będzie się tam zakwaterować przed kolejnymi sobotami. Zwłaszcza po 15 czerwca.
Pojedyńczy turysta zostanie przygarnięty.
Ja tylko jeden raz rezerwowałem we wrześniu, okazało się /po pierwszym noclegu/, że niepotrzebnie. Teraz tego nie będę robił,
na wszelki wypadek wożę ze sobą śpiwór.
Na przyszły rok rezerwacje w Roztoce rozpoczynają z początkiem stycznia.
Utwierdzam się w postanowieniu i przekonaniu, że przyjadę do Roztoki około 10 czerwca i trochę w Tatrach pobędę.
Więc do zobaczenia... Sławku, Ewelino ,... i wszyscy niezdecydowani.
18-11-2015
slawek (slawek58@autograf.pl)
To do zobaczenia w Starej Roztoce. Wprawdzie termin odległy ale przedział czasowy szeroki więc na pewno uda się spotkać. Jak wygląda rezerwacja noclegów o tej porze roku ? Przed nami zima, gdyby ktoś chciał się powłóczyć po Tatrach o tej porze roku to proszę pisać. Jak spadnie śnieg będę w Tatrach w każdy weekend. Nocuję zazwyczaj w Zakopanem ale zawsze mogę to zmienić.
16-11-2015
Wacław (waclawhetman@wp.pl)
No to kontynuujmy ten włóczęgowy wątek zainicjowany przez Sławka
i Jacka.
Sporo znaków zapytania: kiedy, gdzie lokum, na jak długo?
Moja propozycja jest następująca:
-zapraszamy wszystkich chętnych, także te osoby z którymi się jeszcze osobiście nie znamy. A przybywa ich na forum.
-miejsce dobrze nam znane i zweryfikowane korzystnie - Stara Roztoka.
-czas - moja propozycja wokół połowy czerwca, przymierzyłbym się do terminu 10-20 czerwca, będę chyba mógł powałęsać się około 2 tygodni.
-formuła dość luźna, jak przed dwoma laty, tzn. wolny wybór tras, dowolny skład zespołów, wieczorne pogawędki przy wspólnym stole.
Gdy dołożycie swoje propozycje i pomysły, coś się w końcu wybierze.
a zatem, do ...
pozdrawiam Wszystkich serdecznie, zainteresowanych zwłaszcza.
wh
14-11-2015
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Takie pozaszlakowe wyprawy pozostawiają zawsze niezapomniane wrażenia :)
Byłem niedawno na kameralnym bo jednoosobowym wypadzie, galeria jest w "społeczności tatrzańskiej", a link do filmów w odpowiednim temacie "video-relacje".
Co do spotkania w Roztoce, póki co przenosimy je chyba na 2016 rok, bo póki co Wacław zajęty jest dalej pracą, a reszta też się jakoś nie garnie.
Pozdrowienia dla Forumowiczów, do jak najszybszego spotkania :)
04-10-2015
brat bliźniak
Trochę też chodzę pozaszlakowo. Z jednej strony podyktowane jest to tym że skoro było się wszędzie po kilka, kilkanaście razy to chciałoby się zobaczyć inne widoki. Tatry tak jak mi się wydawało znam. Od lat chodzę bez mapy i tu przydarzyła mi się przygoda. Postanowiłem wejść na Tomanową przełęcz od Cichej Doliny. Kuźnice - Kasprowy- Cicha-Ujście Tomanowej na 7 km Cichej. Pięknie wytyczona droga jeden mostek, drugi mostek dalej piękny nieznakowany szlak. To uśpiło moją czujność. Pomyślałem że w końcu muszę odbić w lewo. Jak się później okazało odbiłem zdecydowanie za późno. Wszedłem w Wielki Żleb Kondracki. Jak zorientowałem się gdzie jestem na powrót było za późno. Szedłem na początku wyschniętym strumieniem w którym i wyżej było więcej wody. Przy wejściu na Na Jaworowe Brdo nawet w lecie najlepiej mieć czekan lub dwa. Na odbicie w kierunku Tomanowej było zdecydowanie za późno i wszedłem na Przełęcz Pod Kopą Kondracką powracająć przez Dolinę Małej Łąki do Zakopanego. Pewnie więcej tam nie wrócę ale o tym szlaku jak później przeczytałem jest wzmianka w przewodniku Cywińskiego. Cicha - Tomanowa czeka, teraz wezmę mapę.
pozdrawiam wszystkich, może spotkamy się w Roztoce
29-09-2015
Jacek Balázs (jacek.balazs@gmail.com)
Wacławie! Dzięki! Szlaki "nieszlakowe" są piękne, nietypowe, ale i przygodotwórcze, mocno dają się we znaki. Bliskość gór rzeczywiście nakręca na częste tam bywanie. Co do wspólnego wędrowania, zbliża się październik, może jakiś zlot w Roztoce zaczniemy sobie powoli planować? Ja mam mieć wstępnie obronę pracy mgr 17go lub 24go października, więc dla mnie osobiście najlepszy by był np 31.10-01.11 albo później. Mam nadzieję, że uda mi się zabrać też moją ukochaną Kingę ze sobą. Pozdrawiam serdecznie!
Strona: < poprzednia | 1 | 2 | następna >