Forum - Komentarze do szlaków
Z Morskiego Oka na Rysy (Tatry Polskie :: Tatry Wysokie)
Strona: < poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | następna >
20-09-2011
ewa
w sierpniu byłam pod Rysami na pierwszych łańcuchach..nie weszłam na szczyt bo bałam się że zabraknie czasu na zejście tyle ludzi pchało się do góry.. a korki na łańcuchach są długie..ogólnie jednak czytając komentarze że to łatwizna myślę o głupocie ludzkiej..chodzę po górach od kilku lat i nasłuchałam się o wypadkach sporo..sama do tej pory nie odczuwałam lęku przed wzniesieniami a Rysy lekko mnie przeraziły spadkami i ekspozycjami oraz czasem przejścia i wykończeniem w czasie wspinaczki.. ktoś kto nie docenia gór i wysokości chwaląc się łatwizną , pytając po co są te łańcuchy jest przykładem człowieka bez wyobraźni..góra jest łatwa jeśli ma się dobrą kondycję i silne ręce oraz rozum ..nie każdy idą na szlak dysponuje tym zestawem ..pozdrawiam!
20-09-2011
Piotr
dziękuje za pomoc:)myślałem zeby poczekac z rysami ale skoro istnieje w miarę łatwy i bezpieczny szlak to czemu nie :)a buty odpowiednie sobie kupię bo adidasy zdarłem na giewoncie... :D
19-09-2011
asiaaska
Droga Marto cieszę się że doprowadziłam Cię do śmiechu:) przeczytaj dokładnie - pisałam o podejściu od strony słowackiej (oczywiście, że od strony polskiej nie można porównywać Rysów do Giewontu, o czym już kiedyś zresztą pisałam w tym wątku) - odpowiadałam konkretnej osobie, której chodziło o to, czy da radę wyjść biorąc pod uwagę ekspozycję itd. Wiadomo, że każdy ma inną kondycję i inne podejście do gór, jeden się roztrzęsie na Giewoncie a inny nad Siklawą, ale koledze chodziło o ogólne informacje a akurat MOIM ZDANIEM (więc jak najbardziej możesz je kwestionować) trasa na Giewont i ZEJŚCIE Z RYSÓW PO SŁOWACKIEJ STRONIE jest porównywalne. Łańcuchów jest niewiele i nie sprawiają trudności nawet dzieciom.
18-09-2011
Marta (model737@wp.pl)
Zdobylam Rysy w tamtym roku,paradoksalnie najbardziej spociłam sie przy podejściu na Czarny staw,potem juz mi sie podobało,chociaż trasa jest dluga i wyczerpująca,przy zejściu padał deszcz i zrobila sie panika,co jest bardzo niebezpieczne.Jestem zdziwiona że ludzie traktuja ten szczyt jako normalny punkt do zdobycia i pchają sie tam w sandałach(!!!!) z dziecmi,letnie ubrania.Do zdobycia tego szczytu przygotowywalam się troche,najpierw zdobyłam wszystko po naszej stronie,potem parę szczytów na Slowacji,a na deser zostawiłam Rysy,trwało to pięć lat,bo jeżdze dwa razy w roku,ale śmiać mi się chce jak ktoś porównuje Giewont do Rysów.
16-09-2011
asiaaska
Piotrze skoro byłeś na Giewoncie, to zejście na stronę słowacką na pewno nie sprawi Ci problemu, moim zdaniem stopień trudności jest porównywalny (może nawet na Giewoncie jest trudniej - byłam dawno, nie pamiętam). Łańcuchy bardzo dobrze ubezpieczają zejście, widziałam tam ojca z kilkumiesięcznym dzieciątkiem w chuście - totalna głupota i bezmyślność, niemniej jednak poradził sobie bez problemu.