Jaskinie Doliny Kościeliskiej (Tatry Polskie :: Tatry Zachodnie)

24-08-2009

Byron

Miałem okazję ostatnio odwiedzić Wąwóz Kraków. Polecam wszystkim. Szlak mało uczęszczany ( w porównaniu co dzieje się na dnie doliny) a klimat niesamowity. Już po 10 minutach wędrówka odbywa się pomiędzy wysokimi skałami. Podejście pod Smoczą jamę nie nastręcza większych trudności a samo przejście przez jaskinie interesujące i łatwe ( mając latarkę :) ). Odnośnie jaskini raptawickiej uważam że podejście nie należy do najłatwiejszych (mam na myśli końcową część ubezpieczoną łańcuchami ) pozdrawiam

19-08-2009

Nicram20

Ja polecam odwiedzenie Smoczej Jamy. Jest trochę emocji. Na początku kilkunastometrowa drabinka, dalej łańcuchy a potem wejście do jaskini również z łańcuchami (momentami nie jest tak prosto -szczególnie jak ludzie idą bez latarki co miałem okazję zauważyć idąc i oświetlając innym drogę :-) .

10-08-2009

Skald   (skald@poczta.fm)

Serwis jest znakomity, szczerze gratuluję jego Autorowi, ale pozwolę sobie w tym miejscu na jedną uwagę. Zdanie "Pokonanie ścianki nie powinno nastręczyć trudności nawet początkującym", dotyczące podejścia do Jaskini Raptawickiej to spora przesada. Oczywiście starzy wyjadacze Orlej Perci pokonają ten odcinek nawet go nie zauważając, ale naprawdę początkujący mogą mieć w tym miejscu spory kłopot. Tym bardziej, że mówimy o dolinie Kościeliskiej, której dnem wędruje codziennie masa osób, które tak naprawdę nie mają pojęcia o tym, jak wyglądają naprawdę górskie szlaki. Dla kogoś takiego podejście do Raptawickiej może okazać się bardzo niemiłą niespodzianką.

04-08-2009

antiavril

Wczoraj byłam w wązwopzie kraków i chciałam wejść do smoczej jamy ale neistety hdy weszłam pod drabince nie zauważyłam wejscia do tej jaskini bo nie było nic oznakowane i obeszłam tą jaskinie naokoło dopiero później się zorientowałam. Wejscie do smoczej jamy powinne być oznakowane

14-07-2009

Paweł

Zdecydowanie najwięcej wrażeń daje jaskinia mylna :). Nigdy nie zapomnę dźwięku upadającej do wody osoby ;). Kto był w jaskini ten pewnie wie w którym miejscu się "pełźnie" (uwaga na głowy) po wystających i śliskich kamieniach żeby nie wpaść po kostki do wody :). Polecam tym, którzy nie boją się wybrudzić i zmoczyć ;).
Pozdrawiam