Forum - Komentarze do szlaków
Na Małołączniak (Tatry Polskie :: Tatry Zachodnie)
Strona: < poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | następna >
19-08-2011
JoTo
Cześć, wczoraj zaliczyliśmy z żoną, trasę z Kuźnic, przez Kasprowy, do Kopy kondrackiej, dalej na Małołączniak i niebieskim szlakiem zeszliśmy przez Kobylarzowy źleb, do Krzeptówek. W sumie zeszło nam 10 godzin i najbardziej zmęczyło nas zejście z Małołaczniaka. było dużo błota, śliskich kamieni końca nie było widać. Jednak się udalo i na naszą 15 rocznicę ślubu zrobiliśmy sobie fajny prezent. Pozdrawiamy !
18-08-2011
koksiara
Wchodziłem na Małołączniak tą trasą. Końcówka jest dość stroma ale nie przesadzajmy. Przeciętnie sprawna fizycznie osoba nie powinna mieć problemu, ale jak się idzie w japonkach to cóż... potem jest płacz... Zawsze możesz chodzić po Krupówkach. Chociaż nie... One też są trochę pod górę... :)
16-08-2011
janka
Nie byłam na tej trasie,ale moim marzeniem jest ją zaliczyć!!!
A marudy powinny być w domu,a nie w górach;)
10-08-2011
beata
LUDZIE WROCILAM WLASNIE Z TATR NIE SLUCHAJCIE TYCH BZDUR NAJBARDZIEJ KOSZMZRNY SZLAK JAKIM SCHODZILAM MLODZI LUDZIE PLAKALI I TO NIE TYLKO NA LANCUCHACH .CALY CZAS IDZIE SIE PO RUCHOMYCH KAMYRACH KTOS PRAWIE SPADL I POSZLA LAWINA KAMIENI A JA O MALY WLOS NIE DOSTALAM OGROMNYM GLAZEM W GLOWE .DALEJ W KOSODRZEWINIE BLOTO ZE ZEBY MOZNA BYLO POWYBIJAC I W DODATKU RYCZALY NIEDZWIEDZIE .NIGDY WIECEJ TAM NIE POJDE
21-07-2011
monioboro
Wczoraj szliśmy tą trasą. Było barzdo miło i przyjemnie, dopóki pod szczytem nie rozpętała się burza, z gradem i tak silnym wiatrem, że prawie nas zwiało ze szlaku...;/ Ale warto było się męczyć bo na Kopie się rozjaśniło i widoki wynagrodziły cały strach, zimno i mokro ;) Poza tym poznaliśmy świetnych ludzi, którzy pomogli przetrwać kryzys w czasie burzy :) Pozdrawiam
Strona: < poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | następna >